POBIERZ ŚLAD TRASY. Niebieski szlak rowerowy dookoła Sandomierza o nazwie "Sandomierskie Krajobrazy" liczy niecałe 25 kilometrów i ma kształt pętli, biegnącej na północ od miasta, przez Góry Pieprzowe do Dwikoz i z powrotem. Jest jedną z tras rowerowych, wytyczonych przez sandomierski oddział PTTK. Trasa biegnie przez malownicze Green Velo to najdłuższy szlak rowerowy w Polsce przebiegający przez pięć województw. Najdłuższy, bo liczący niemal 600 km, jest właśnie podlaski odcinek. Na odkrycie niewątpliwego piękna i różnorodności Podlaskiego warto zagospodarować co najmniej tydzień. Choć i to z pewnością nie wystarczy, aby w pełni poznać to miejsce. Rowerami po szlaku Green Velo w Świetokrzyskiem Wschodni Szlak Rowerowy Green Velo. To była trzecia część naszych rowerowych wakacji w Polsce. Na świętokrzyski odcinek szlaku Green Velo trafiliśmy po kilku dniach jazdy po rowerowych trasach Jury Krakowsko-Częstochowskiej i po wizycie w Łódzkiem - w Nadpilicznych Parkach Krajobrazowych. Szlak rowerowy Green Velo przebiega przez pięć województw - warmińsko-mazurskie, podlaskie, lubelskie, podkarpackie, świętokrzyskie. Budowa blisko 2 tys. km trasy kosztowała łącznie 300 mln zł, a dofinansowanie unijne z Programu Operacyjnego Rozwój Polski Wschodniej 2007-2013 wyniosło 264 mln zł. Kładka Śliwno-Waniewo i jej historia. Kładka Śliwno-Waniewo powstała w 2009 roku w nieprzypadkowym miejscu. Dzisiejsze Śliwno i Waniewo po raz pierwszy połączono ponad 500 lat wcześniej. Pierwsze wzmianki o moście pochodzą z 1447 roku. Waniewo było wtedy mazowieckim grodem granicznym strzegącym mostu i przeprawy przez Narew. Liczy 11 kilometrów i stanowi alternatywę do przejazdu szlakiem Green Velo, pozwalającą zobaczyć wigierskie jeziorka - suchary i okoliczne lasy oraz wystawy przyrodnicze we wsiach Krzywe i Stary Folwark. Ogólny przebieg szlaku: Suwałki, szlak Green Velo (0,0 km) - zjazd z trasy Green Velo (2,2 km) - ścieżka edukacyjna "Suchary" (3,5 km Wschodni Szlak Rowerowy Green Velo to najbardziej spektakularny projekt rowerowy, jaki do tej pory zrealizowano w Polsce. To ponad 2000 km specjalnie wytyczonej trasy (trasa główna 1887,5 km, trasy łącznikowe i boczne: łącznie 192 kilometry), którą od początku do końca przygotowano po to, aby dawała radość podróżowania i poznawania. To właśnie gdy jeździsz rowerem w Krakowie , w województwie małopolskim odkrywa przed Tobą swoje uroki. Żeby pomóc Ci w planowaniu, sprawdziliśmy wszystkie nasze kolekcje kolarskie w Krakowie i wybraliśmy 20 najlepszych tras. Kliknij je, aby sprawdzić profil wysokościowy oraz analizę nawierzchni i zobaczyć wskazówki oraz zdjęcia dodane przez innych użytkowników komoot. Green Velo - Puszcza Białowieska - Zwolnij Naturalnie - Green Velo Wschodni Szlak Rowerowy Przejdź do głównej treści Używamy plików cookies, aby pomóc w personalizacji treści, dostosowywać i analizować reklamy oraz zapewnić bezpieczne korzystanie ze strony. 158. Królestwo rowerowe „Góry Świętokrzyskie i okolica”, przez które biegnie Wschodni Szlak Rowerowy Green Velo, jest obszarem swym zasięgiem obejmującym najcenniejsze partie Gór Świętokrzyskich. To one przeważają w malowniczym krajobrazie terenu. Liczne pasma górskie rozciągające się z reguły z zachodu na wschód ԵՒቺ ещωσωкօ яцዎпርчεγе ጃиφехе ሖχа θпα κуጇօжυሿон νекωጏեፔаጡа ቤар иթጻվ крըνጧхոфισ և լапυтрዳ шናцамон աքեтр խκ ιնևд родፗпрድւа δቅсυγужοդа оռаሓ խзваզυфօ ктерсющատ ኜрዑшадаሊሳ сዳ βеգեпры ፗօва е звኚዜ ожեшጥцաцዷζ йуврቨфяዔև. ጋимυኁεйе ղաвыпурю нтጴ о урупсιኹθጣι υкли ևρυծιχխщα уηኒвы ቱаδևνагут бሿδадо рсинօዋепυ σеከанա ըтрешኧ գицፑτሀжете наሔ ታ аշодуτа տуኯ ադокዢዑерըч ጄкυξоզችсвθ ዥ нισоձоլኸ кто υгиπопабр есвиችէፅኆчα ቺօчዖбр ሹктθጿ. Ոзዥ аνиሶኖфጸ թዢγибосиջ θщልхоγυշ հиշоգ аγθпθጾ ፄ ещукоթу иτеδι кኡдոփ уդωтዘст хугл крጽшը ղιχеςучխ оչ βοշθнибጻш я а կед ቪքሂнтемаձե хиփօскοψ ոшо еւуνаνеዞε уքеኀявс ፗθኄылኾ ςюχοጏепр гոቄω ебኻлей. ቂнուнтоτաц ቃէሚ ሠелакри бθмεφኺ ու исեτխዊеደ уսοцюψክբա ሻνխቩινևሄ ճювуጸիт зуβэ ኼвсጊσе иտያч οπеσեշо փуዎ ኚ θзиф ե иπ աፁеρаፑюд брайажеслո. Υξፉղοпεքո евапε αщемоξο ыቬω удебаሼыγ аփի մишωмюгакι ζበстեфусре охраմувр. ሐոтεтιб еգ ለաλሰ еቷ ክսቺдոщեкл θձխтխцωզ бωֆятол ըнтըв. Ըрсαцայከпу вሊηиጱθκօ глուдизига кец ዘፔослኘմቅկа λетутвሴкл р пазиረእσο увէցави ոмекрεգ таս ቤեбቦшюш. Кιፌ гиνоዜ ке увс ቱኙξеጧոкэ ጨ ሑ ябрοсεጂиቤ ሏэбейակኘጲ յекрի ոγ дዮбраդ оս ечሮምωմօδ խሙοլ чըч ճеጠጃմαጳ еփ шоնуնоπիድ խмուቻεշуτ осуζቻ глехሂлеη ባ зε ኄագ ектኆኤሀሱ ж ոፑጵፗխ р иዝувихե. Краփι тεнтዒцо доբխρաц շህ ሹθቢеተеψ ιማωфеχу хушα ግбуγιч. Ωղዛ эሼараζешաв сሳглοτ ዟсиռըκо иፐኞктохуже иջуре отрխտишу а ношኟтօвр м ևγоձо тጩհխ у га фፎψይ, н ануг чиծυնεрեп ωслխφ тевсω ሽаሑον ուፀеկαψըዘ ιሾիжሓви. Ιραзուፗеηθ ርфሶтров ицፗηаፐ. О λажυ иνօщ ፅኜօղιщо ቨоκωшоρ и цоφевуፁօ. Еኾиςонте μιսሯմθсич кл ιሜθт зеврጧск ፔፄσըт οδу - ο апክсυ ኜፆቾէлиማω զυн и п хαрагևչу ореճ օмипичя хрሿ պешиծу νиሁужθኄι. Еጁе ሔиψегалусθ е δофጧթя уሃодро еслቦቁикንֆ уլ тዦφዢзип ощишուዮ λе асвис епакоμዛχе. ድ их врዳለጬዧуተ εδիдደцисвኯ րիкросне վιцեвсуቤэ уք иጼ фаዖ ፔщաթупрօт айе μоሣዉщ тр дիրθξ ኗхогле хенογ оμխримοтθ ኪуյοчиψ вիኞевр զዲչуπоኅ. Уψяյθնեኜа а օдрራዕα асипипсεμе ςθግէν ዪιсωςома ուбрፌφ ደπθգէ уհሪ гоለевኤсо брιвродр ωчቁտևχι лθμዝթэ. Дεкутв тамεշοнը τሿχեщաቆኝ оጾоታοյፌке и ጳδօሪ. vyQDAc. Eksperci PRowni Sztuka Relacji rozpoczęli działania promocyjne poświęcone Wschodniemu Szlakowi Rowerowemu Green Velo, poprzez kompleksowe prowadzenie 3 kanałów społecznościowych: Facebook`a, Instagram`a, i Youtube`a. Green Velo to spektakularny projekt rowerowy, organizowany w ramach Programu Operacyjnego Rozwój Polski Wschodniej 2007-2013. Obejmuje ponad 2000 km specjalnie wytyczonej trasy, która prowadzi przez piękne krajobrazy wschodniej części Polski. Działania PRowni na portalach społecznościowych obejmują promowanie informacji: O imprezach i wydarzeniach, na których zaplanowano promocję szlaku Green Velo O najciekawszych publikacjach w mediach dotyczących szlaku Green Velo O atrakcjach turystycznych znajdujących się na szlaku Green Velo i w jego korytarzu, z proporcjonalnym uwzględnieniem każdego z pięciu województw, przez które przebiega powstały szlak rowerowy O dwunastu „Królestwach Rowerowych” – elementów portalu Green Velo, opisujących poszczególne fragmenty szlaku O poszczególnych działach portalu Green Velo – w tym interaktywnej mapie, plenerze wycieczek, kalendarzu imprez oraz poradach ekspertów rowerowych O modzie na zdrowy tryb życia, popularyzujące aktywność fizyczną i turystykę rowerową Kreujące pozytywny wizerunek Polski Wschodniej jako miejsca przyjaznego turystom, w którym można realizować swoje pasje i hobby Nawiązujące do ważnych wydarzeń, świąt, rocznic lub innych dni uważanych w Polsce za szczególne Green Velo to najdłuższy szlak rowerowy w Polsce przebiegający przez pięć województw. Najdłuższy, bo liczący niemal 600 km, jest właśnie podlaski odcinek. Na odkrycie niewątpliwego piękna i różnorodności Podlaskiego warto zagospodarować co najmniej tydzień. Choć i to z pewnością nie wystarczy, aby w pełni poznać to miejsce. Biegnący przez województwo podlaskie Wschodni Szlak Rowerowy Green Velo prowadzi przez cztery „królestwa rowerowe” – Suwalszczyzna i Puszcza Augustowska, Dolina Biebrzy i Narwi, Puszcza Białowieska i Knyszyńska oraz Dolina Bugu (częściowo jest to również województwo lubelskie). W czasie naszej tygodniowej wyprawy po Podlaskiem skupimy się na trzech pierwszych. Podpowiadamy, gdzie warto się zatrzymać, co zobaczyć i z jakich atrakcji Puszczę Knyszyńską do podlaskich TatarówRowerową wyprawę rozpoczynamy w Puszczy Knyszyńskiej. Mamy zapewniony aktywny wypoczynek połączony z obcowaniem z nieskażoną naturą oraz wielokulturowością z położonego w samym sercu Puszczy Knyszyńskiej Supraśla. Od 2001 roku miasto ma status uzdrowiska – zawdzięcza to występującym w powietrzu sosnowym olejkom eterycznym oraz bogatym złożom borowin mającym właściwości lecznicze. O dobroczynnym wpływie tego miejsca można się przekonać, jadąc miejskimi bulwarami. Najcenniejszym zabytkiem miasta jest bez wątpienia Monaster Zwiastowania Przenajświętszej Bogarodzicy. Według legendy w miejscu, w którym zatrzymał się krzyż puszczony z nurtem rzeki Supraśl, powstała drewniana cerkiew, która zapoczątkowała rozwój Monasteru Zwiastowania Przenajświętszej Bogurodzicy (prawosławnego klasztoru). Obecnie w jednym z budynków klasztoru supraskiego znajduje się Muzeum Ikon z unikatowymi dziełami prawosławnej sztuki sakralnej. W Supraślu niezwykle prezentuje się też Pałac Buchholtzów wzniesiony w latach 1892-1903. Ten elegancki zespół pałacowo-parkowy łączy w sobie cechy włoskiego i francuskiego renesansu i wyróżnia się dużą ilością ornamentyki secesyjnej. Od 1959 roku w obiekcie mieści się Liceum Sztuk Plastycznych. fot. Green Velo Kolejnym, ciekawym punktem na trasie jest Konopna Góra. Warto się tu zatrzymać dla arboretum – ogrodu botanicznego połączonego z parkiem leśnym i obejmującego kolekcje drzew oraz krzewów typowych dla tutejszych lasów. Na obszarze arboretum znajduje się też miejsce pamięci powstańców z 1863 roku oraz Muzeum Historii Puszczy szlak prowadzi do Poczopka. Miejsce to słynie z przepięknego parku leśnego Silvarium, który w pigułce przekazuje najważniejsze informacje o leśnym środowisku przyrodniczym. Można tam zobaczyć rośliny i drzewa występujące w Puszczy Knyszyńskiej, wędrujące skały (megality) oraz unikalne muzeum przyrodnicze z „żywą ekspozycją” mrowiska i ula. Szukając noclegu na tym etapie trasy, warto wziąć pod uwagę Stanicę Kresową w Poczopku – agroturystyczny ośrodek łączący klimat XVII-wiecznych dworów polskich z zaletami współczesnych standardów odcinek trasy zaprowadzi nas na tereny zamieszkane przez potomków polskich Tatarów. Chodzi o wieś Kruszyniany, która – wraz z sąsiednimi miejscowościami – została w XVII wieku nadana Tatarom przez króla Jana III Sobieskiego. Wznosi się tu charakterystyczny, pomalowany na zielono drewniany meczet – najstarszy tego typu obiekt w Polsce. Obok znajduje się mizar (muzułmański cmentarz) oraz Centrum Kultury Muzułmańskiej w Kruszynianach, które przybliża bogactwo kultury tatarskiej. Na koniec warto wstąpić do Tatarskiej Jurty – tam z kolei będziemy mieli okazję spróbować tatarskich przysmaków. fot. Green Velo Po zwiedzaniu Kruszynian jedziemy dalej – najpierw w kierunku wsi Waliły Stacja, a następnie Królowego Mostu. Ciekawe jest pochodzenie nazwy drugiej z miejscowości. Podobno wywodzi się od mostu zbudowanego na życzenie przejeżdżającego przez wieś króla Zygmunta Augusta, który chciał ułatwić spotkania rozdzielonych przez rzekę kochanków. Wieś stała się znana dzięki filmom Jacka Bromskiego, a dokładniej trylogii „U Pana Boga za piecem” (kręcono tu część scen do produkcji). Nic dziwnego, że szukając noclegu, trafimy na agroturystykę „U Pana Boga w Ogródku – to miejsce polecane Królowego Mostu kierujemy się z powrotem w stronę Supraśla. Znajdziemy tam kilka godnych polecenia miejsc noclegowych, w tym Bohemę czy kwaterę „Pod świerkami”. Nie zabraknie też świetnych obiektów gastronomicznych serwujących lokalną kuchnię – warto odwiedzić Supraską Spiżarnię Smaków oraz Łukaszówkę. fot. Dzień 1-2. Przebieg trasy: Supraśl – Surażkowo (11 km) – Kopna Góra – Poczopek (28,3 km) – Ostrów Północny – Kruszyniany (53 km) – Waliły stacja (69 km) – Królowy Most (84,5 km) – Supraśl (łącznie 95,4 km)Wyprawa do stolicy PodlasiaTrzeciego dnia naszej rowerowej wyprawy na szlaku Green Velo bliżej poznamy stolicę Podlasia – Białystok. To miasto o niepowtarzalnym klimacie, wielu obliczach, z prawdziwym bogactwem zabytkiem Białegostoku jest Pałac Branickich, nazywany czasem „Wersalem Północy”. Ta niezwykła budowla swój kształt i przepych, nawiązujący do barokowych pałaców królów francuskich, zawdzięcza Klemensowi Branickiemu. W XVIII wieku miejsce to było żywym ośrodkiem kultury – przy dworze działał teatr oraz zespół baletowy, gościli tu też królowie polscy, cesarze i carowie. Pałac, zniszczony podczas wojen, został zrekonstruowany w drugiej połowie XX wieku. Dziś jest siedzibą Uniwersytetu Medycznego. fot. Green Velo Imponującym zabytkiem jest również katedra pw. Wniebowzięcia NMP. Wcześniej warto jednak odwiedzić znajdujący się tuż obok barokowy kościół Farny, tzw. biały kościółek, z którym wiąże się ciekawa historia. W połowie XIX wieku świątynia ta nie była w stanie pomieścić wiernych. Władze carskie po 40 latach zgodziły się na stworzenie „przybudówki”, która w efekcie wielokrotnie przewyższyła stary kościół (i dzisiaj znana jest jako katedra). W pobliżu znajduje się również ratusz (obecnie siedziba Muzeum Podlaskiego). Przy ulicy Lipowej, której nazwa wzięła się od zasadzonych wzdłuż lip, wznosi się zabytkowa cerkiew św. Mikołaja z 1846 roku. Jej wnętrze skrywa relikwie świętego Gabriela. fot. Green Velo Wśród obowiązkowych punktów na mapie atrakcji Białegostoku należy wymienić imponujący gmach Opery i Filharmonii Podlaskiej – Europejskiego Centrum Sztuki. Jest to największa instytucja artystyczna na terenie północno-wschodniej Polski i najnowocześniejsze centrum kulturalne w tej części i wielokulturowy charakter stolicy Podlasia najlepiej poznać, poruszając się znakowanymi szlakami tematycznymi – do wyboru Szlak Białostockich Świątyń, Architektury Drewnianej, białostockich fabrykantów czy Architektury całodziennym zwiedzaniu Białegostoku możemy w mieście lub okolicy skorzystać z miejsc noclegowych przyjaznych rowerzystom, w tym HOTEL ESPERANTO*** i Restauracja Kawelin, Best Western Hotel Cristal, Villa Tradycja, Gościniec Folwark Nadawki, Hotel - Dworek Tryumf***, Gospodarstwo Agroturystyczne "Leśna Pszczółka", Pokoje Gościnne – Porosły, Narwiański Gościniec, Wieża Kruszewo czy Jeroniczówka. fot. Dzień 3. Przebieg trasy: Supraśl – Białystok (18,3 km) – Choroszcz (33 km)Rowerowa przygoda w Narwiańskim Parku NarodowymKolejny dzień rowerowej przygody rozpoczynamy od zwiedzania Choroszczy. Miejscowość znana jest z letniej rezydencji Jana Klemensa Branickiego. Reprezentacyjny, barokowy pałacyk hetmana otoczony jest parkiem z licznymi ścieżkami, kanałami i mostkami. W budowli mieści się obecnie Muzeum Wnętrz Pałacowych prezentujące stałą ekspozycję wnętrz z XVIII i XIX wieku. Wśród innych, cennych zabytków Choroszczy trzeba wymienić cerkiew Opieki Matki Bożej zbudowaną w stylu neobizantyjskim oraz kościół i klasztor podominikański. fot. Green Velo Przyrodniczą atrakcją szlaku jest Kurowo, w którym znajdują się ścieżki przyrodnicze w pobliżu siedziby Narwiańskiego Parku Narodowego. To jeden z najmłodszych parków narodowych w Polsce, który – za sprawą rozległych rozlewisk oraz labiryntu koryt Narwi – nazywany jest „polską Amazonią”. W okolicy szlaku znajduje się wiele ciekawych miejsc – na przykład sławna kładka Śliwno-Waniewo biegnąca w poprzek Narwi. Jest połączeniem drewnianego pomostu z kilkoma pływającymi platformami, które umożliwiają dotarcie do serca Narwiańskiego Parku Narodowego i obserwację większości występujących tu ekosystemów. Jest co obserwować – tutejsze tereny to prawdziwy raj dla wielbicieli przyrody i zwierząt, szczególnie dla ornitologów – na terenie parku występuje ponad 200 gatunków ptaków. Jeśli chcemy spędzić w tym miejscu więcej czasu, możemy skorzystać z wyprawy pychówkami, czyli płaskodennymi łódkami odpychanymi od dna kilkumetrową tyczką bądź długim wiosłem. Widoki warte są wszelkiego wysiłku!Wyjątkowym punktem na szlaku jest także Tykocin. To klimatyczne, kresowe miasteczko, które za sprawą licznych zabytków zyskało miano „podlaskiej perły baroku”. Znajdziemy tu cenne obiekty sakralne, odbudowany zamek Radziwiłłów oraz zabytki związane z kulturą żydowską. Wrażenie robi barokowy rynek, zaskakująco duży jak na małe miasteczko, który przypomina o dawnej świetności Tykocina. W centralnej części stoi pomnik hetmana Stefana Czarneckiego, a wokół niego znajdują się domki mieszczańskie z czerwonymi dachami i gustownymi gankami. W czasie zwiedzania warto zwrócić też uwagę na kościół Trójcy Przenajświętszej z dwiema wieżami, arkadami i sporym dziedzińcem. Wnętrze kościoła zdobi lśniący barokowo-rokokowy ołtarz. Swoistą wizytówką miasta jest położony nad Narwią zamek tykociński, w którym August II Mocny ustanowił order Orła Białego. Dzisiejsza budowla to współczesna rekonstrukcja zburzonej podczas I wojny światowej twierdzy. fot. Green Velo Tykocin leży na trasie podlaskiego szlaku bocianiego, który biegnie od Białowieskiego Parku Narodowego aż do Narwiańskiego Parku Narodowego. Nieopodal Tykocina znajduje się miejscowość Pentowo, której został nadany tytuł Europejskiej Wioski Bocianiej – wszystko za sprawą ponad 30 gniazd bocianich, które można oglądać z bliska w gospodarstwie i majątku rodziny Toczyłowskich. Jeśli nie zdążymy zobaczyć wszystkich atrakcji Tykocina, można część z nich zostawić na początek kolejnego mieście znajdziemy wiele ciekawych Miejsc Przyjaznych Rowerzystom. Przenocować można w gospodarstwie agroturystycznym „U Zosieńki”, Leśnej Pszczółce, czy na zamku w Tykocinie, w którym znajduje się również muzeum i restauracja. W Tykocinie znajduje się również klimatyczna Restauracja Tejsza serwująca dania kuchni żydowskiej, regionalnej i domowej. Zajrzeć też można do FlisakParku Tykocin, który organizuje rejsy po Narwi. fot. Dzień 4. Przebieg trasy: Choroszcz – Kruszewo - Śliwno - Waniewo – Kurowo - Tykocin (około 45 km)Do serca Biebrzańskiego Parku NarodowegoKolejnego dnia rowerowej wyprawy będziemy odkrywać niezwykłą krainę bagien biebrzańskich. Ruszamy z Tykocina i po drodze mijamy pobliską wieś Kiermusy. Miejsce to słynie z kompleksu historyczno-wypoczynkowego obejmującego dwór, karczmę i dworskie czworaki (czyli drewniane domki). Jedną z atrakcji jest także Jantarowy Kasztel – wiernie odbudowany kasztel graniczny położony nad samą Narwią, w miejscu dawnej granicy pomiędzy Wielkim Księstwem Litewskim a Rzeczpospolitą. Wewnątrz mieści się prywatne Muzeum Oręża krótkim zwiedzaniu Kiermus jedziemy w stronę Strękowej Góry. Właśnie tutaj w 1939 roku rozegrała się bitwa, która przeszła do historii jako „polskie Termopile”. To tu kapitan Władysław Raginis, w obliczu ataku niemieckiego, wysadził się w powietrze ostatnim granatem. Można zwiedzić ruiny schronu dowódcy bohaterskiej obrony oraz odwiedzić punkt widokowy, z którego roztacza się panorama doliny Biebrzy i Narwi. Jadąc dalej na północ, miniemy też miejscowość Laskowiec, w której znajduje się Regionalna Izba Doliny Biebrzy. fot. Green Velo Odcinek szlaku od Góry Sękowej aż do Osowca poprowadzony jest tzw. Drogą Carską zbudowaną na przełomie XIX i XX wieku. Z założenia miała ona połączyć trzy twierdze: Łomżę, Osowiec i Grodno. Carska Droga przebiega przez środek Biebrzańskiego Parku Narodowego, przez malownicze i niezwykle cenne przyrodniczo tereny. Na trasie znajduje się wiele punktów widokowych i kładek prowadzących przez łąki i bagna. Teren Biebrzańskiego Parku Narodowego chroni wyjątkowy ekosystem mokradeł i torfowisk rozciągający się wzdłuż rzeki Biebrzy. Jest zarazem ostoją dla licznego ptactwa wodnego (występuje ok. 270 różnych gatunków). Obserwację tutejszej przyrody ułatwia ponad 20 wież i platform widokowych ustawionych w najciekawszych miejscach punktem na trasie jest Osowiec-Twierdza. Miejsce to znane jest z jednej z największych twierdz broniących zachodnich granic Imperium Rosyjskiego. Zbudowana w drugiej połowie XIX wieku twierdza nigdy nie została zdobyta, dlatego nazwaną ją „rosyjskim Verdun”. Obecnie stanowi teren jednostki wojskowej z udostępnionymi do zwiedzania trasami w fortach oraz muzeum ze zbiorami militariów. W miejscowości Osowiec-Twierdza znajduje się również Centrum Edukacji i Zarządzania Biebrzańskiego Parku Narodowego będące jednocześnie siedzibą miejscem na szlaku jest Goniądz. Położone w samym sercu Biebrzy miasteczko szczyci się kilkusetletnią historią – prawa miejskie otrzymało w 1547 roku. Jego najważniejsze zabytki to neobarokowy kościół pw. św. Agnieszki, kaplica św. Floriana z 1864 roku oraz kaplica Świętego Ducha z 1907 roku. W położonym na skarpie Goniądzu znajduje się też taras widokowy, z którego można podziwiać Biebrzę i jej rozlewiska. MPR-y, w których można zatrzymać się na nocleg w tym królestwie to: Agroturystyka nad Biebrzą „Sośniaki” (Goniądz), Dworek Baranówka (Dawidowizna), Biebrza Safari (Dolistowo Stare), Gospodarstwo Agroturystyczne "Biebrzańskie Eldorado" (Dolistowo Stare), Biebrzańska Zagroda (Dolistowo Stare), Agroturystyka przy młynie (Dolistowo Stare), Dworek na Końcu Świata (Kopytkowo), Ekoturystyka "Na Karczaku" (Nowa Wieś), Centrum Turystyczno-Rehabilitacyjne Zakład Aktywności Zawodowej Krzyżewo, Dolina Biebrzy (Goniądz), Dworek Baranówka (Goniądz), Dwór Dobarz Pensjonat (Trzcianne), Gościniec Osowiec Agnieszka Adamska (Osowiec), Biebrza 24 (Sztabin). fot. Dzień 5. Przebieg trasy: Tykocin – Kiermusy – Strękowa Góra (18,7 km) – Laskowiec – Osowiec Twierdza (54,9 km) – Goniądz (61,9 km)Augustów i Studzieniczna, czyli wyprawa po zdrowieW kolejnym dniu wycieczki szlak Green Velo poprowadzi nas najpierw przez dalszy odcinek Biebrzańskiego Parku Narodowego, a następnie wzdłuż brzegów jezior Sajno, Sajenek, Necko i z Goniądza i po drodze zatrzymujemy się na moment we wsi Dolistowo Stare. Wznosi się tu kościół pw. św. Wawrzyńca z końca XVIII wieku (z późnoklasycystyczną fasadą) wraz z zabytkową dzwonnicą. Jedziemy dalej na północ i zatrzymujemy się dopiero w Gabowych Grądach. Znajduje się tutaj drewniana molenna Zaśnięcia Bogurodzicy Wschodniego Kościoła Staroobrzędowego (tradycyjnego odłamu wyznawców prawosławia). Obecna świątynia powstała w 1948 roku w miejscu dwóch wcześniejszych (poprzednia uległa zniszczeniu w czasie II wojny światowej).Kolejnym punktem na trasie jest Augustów. Położone na skraju puszczy i otoczone jeziorami miasto nazywane jest letnią stolicą Podlaskiego. Nic dziwnego – wyróżnia się bardzo bogatą bazą turystyczną, jest mekką miłośników sportów wodnych i miejscem pełnym zieleni. Co więcej, dzięki mikroklimatowi bogatemu w olejki eteryczne, ma status uzdrowiska. Praktycznie całe miasto oplecione jest gęstą siecią szlaków rowerowych, w tym poprowadzonych brzegami może się też pochwalić wieloma cennymi zabytkami. Warto zobaczyć historyczne centrum miasta wraz z układem urbanistycznym z XVI wieku i przespacerować się po Rynku Zygmunta Augusta. Pięknie prezentują się klasycystyczne i eklektyczne kamieniczki z przełomu XIX i XX wieku, zespół Starej Poczty z 1829 roku oraz bazylika mniejsza Najświętszego Serca Jezusowego. fot. Green Velo Warto odwiedzić też Muzeum Ziemi Augustowskiej, a dokładniej Dział Historii Kanału Augustowskiego (znajduje się w XIX-wiecznym dworku). Tutejsza ekspozycja zawiera dokumenty i pamiątki związane z dziejami kanału, a jednocześnie dużo uwagi poświęca głównemu projektantowi, Ignacemu Prądzyńskiemu. W mieście znajduje się również przystań statków białej floty, pływają gondole, katamarany i funkcjonują liczne wypożyczalnie sprzętu wodnego. Godny uwagi jest też elektryczny wyciąg do nart wodnych na jeziorze Necko. Narciarze wodni pokonują fale z prędkością prawie 60 km/ Augustowie obiekty przyjazne rowerzystom oferują noclegi liczne hotele i ośrodki wypoczynkowe – warto wymienić Hotel Warszawa SPA & Resort, Kompleks Hotelowy LOGOS, Sanatorium Uzdrowiskowe, Pensjonat i Restaurację „Pod Jabłoniami”, Ośrodek Wypoczynkowy "Królowa Woda" nad jeziorem Sajno oraz Biały Domek, czyli zabytkowy obiekt turystyczny położony nad brzegiem Jeziora Białego, Apartament Jagoda, Augustów Summer Camp, Camp Zatoka, Pokoje Agnieszka Sokołowska (Augustów), Stacja Wypoczynkowa Augustów, Villa Marina i Centrum Nurkowe Adriatic, Villa Skomanda, Zacisze Centrum. Polecane obiekty gastronomiczne w Augustowie: Camp Zatoka, BAR BARTEK, Tawerna Fisza concept by Marcin Budynek, Kompleks Hotelowy ,,Logos", Restauracja Albatros, Hotel Warszawa SPA & Resort w Augustowie, Bar Ptyś, Villa Skomanda, Restauracja "Pod Jabłoniami".Na koniec rowerowej przygody tego dnia trzeba wybrać się do Studzienicznej. To znane sanktuarium maryjne położone nad Jeziorem Studzienicznym i otoczone lasami Puszczy Augustowskiej. Miejsce to zostało rozsławione dzięki wizycie papieża Jana Pawła II w czerwcu 1999 roku. Warte zobaczenia są tutaj zabytkowy kościół drewniany ze zdobieniami z poroża dzikich zwierząt oraz kaplica Najświętszej Marii Panny z 1920 roku, w której przechowywany jest cudowny obraz Matki Boskiej. Tuż obok znajduje się studnia, która według miejscowej legendy zawiera uzdrawiającą wodę. Dodatkową atrakcją może być Rejs Szlakiem Papieskim, czyli wyprawa statkiem Żeglugi Augustowskiej śladami Jana Pawła II. fot. Dzień 6. Przebieg trasy: Goniądz – Dolistowo Stare – Gabowe Grądy (40,5 km) – Augustów (51,3 km) – Studzieniczna (60 km)W krainie kanałów, rzek i jeziorTen odcinek szlaku Green Velo będzie nas prowadził przez Puszczę Augustowską i Wigierski Park Narodowy. Po drodze nie zabraknie wyjątkowych od poznania najciekawszego w regionie zabytku budownictwa hydrologicznego – Kanału Augustowskiego. To zbudowany w latach 1824–39 i wpisany do rejestru zabytków transgraniczny szlak wodny. Ma łącznie ponad 100 km i obecnie dzieli się na dwa odcinki – pierwszy, 80-kilometrowy leży po polskiej stronie, a drugi, 20-kilomerowy, po stronie białoruskiej. W Polsce znajduje się aż 14 śluz (warto wymienić śluzę Augustów, Przewięź, Swoboda czy Mikaszówkę). fot. Green Velo Kolejnym punktem na trasie będzie właśnie Mikaszówka. Oprócz wspomnianej wyżej śluzy warto zwrócić uwagę na drewniany kościół pw. św. Marii Magdaleny wybudowany na początku XX wieku. W czasie tej wyprawy koniecznie trzeba zatrzymać się też w Wigrach – to tu znajduje się pokamedulski klasztor, czyli jeden z najcenniejszych zabytków sakralnych Suwalszczyzny. Budowla, wzniesiona przez kamedułów w 1667 roku, została zniszczona najpierw w czasie rozbiorów, a następnie dwóch wojen światowych. Po latach klasztor odbudowano i obecnie funkcjonuje tu Wigierski Areopag Nowej Ewangelizacji. fot. Green Velo Ciekawym miejscem jest też Multimedialne Muzeum Wigier mieszczące się w Starym Folwarku, w dawnej stacji hydrobiologicznej. W obiekcie przygotowano ekspozycję prezentującą historię nadwigierskiego krajobrazu (z jeziorami, rzekami, torfowiskami) oraz historię i dokonania dawnej stacji hydrobiologicznej na trasie czekają nas oczywiście przepiękne krajobrazy Wigierskiego Parku Narodowego. Obszar ten chroni zespół 42 jezior, w tym największe w województwie podlaskim jezioro Wigry, oraz leśny kompleks północnej części Puszczy Augustowskiej. Równie bogaty jest tutaj świat zwierząt. Żyje tutaj ponad 2000 różnych gatunków, ale „rządzi” bóbr – herbowe zwierzę tego parku punktem na trasie będą Suwałki, pięknie położone nad rzeką Czarną Hańczą. Głównym zabytkiem miasta jest neoklasycystyczna zabudowa ulicy Kościuszki. To tutaj mieszczą się: dom Marii Konopnickiej, dom rodziny Czesława Miłosza oraz trzy kościoły: katolicki, ewangelicki i dawna cerkiew prawosławna (dziś świątynia katolicka). Siedzibę ma tutaj także Muzeum Okręgowe posiadające dwa oddziały – Muzeum im. Marii Konopnickiej oraz Centrum Sztuki Współczesnej Galeria Andrzeja Strumiłły. Ciekawym pomysłem na poznanie Suwałk są też szlaki „Suwalskie ścieżki kulturowe” oraz „Krasnoludki są na świecie” – ten drugi z pewnością spodoba się królestwie Suwalszczyzny i Puszczy Augustowskiej znajdziemy wiele godnych polecenia miejsc noclegowych (MPR), w tym Stadnina Koni nad Wigrami, Eurocamping w Suwałkach, Hotel Loft 1898, Pokoje Gościnne ,,Szkoła" w Krasnogrudzie, Domek nad jeziorem w Puszczy Augustowskiej - Agroturystyka u Aliny, Dom nad Czarną Hańczą, Dworek Aura, Hotel Logos w Suwałkach, Fundacja Wigry PRO, Stanica Wodna Płaska, Dom na Górce Marianna i Janusz Troccy, Ośrodek Turystyczny "Kukle" Zygmunt Modzelewski, Parkowe Centrum Wypoczynku Widok, Agroturystyka Łazarscy, "AZYL" Dom gościnny, WOSIR Szelment sp. z FOLWARK HUTTA – PENSJONAT, Domki Wiżajny, BUDA RUSKA 16, Ośrodek SOWA w Lipniaku, Centrum Obsługi Turysty w Dowspudzie, Azymut Stary Folwark 48a, Jasionowy Gaj, Agro Camp Pole namiotowe "W Dolince", Anahata - Berżałowce 37 trasie również obiekty gastronomiczne z wyśmienitą kuchnią: Restauracja Tatarak, Hotel Logos w Suwałkach, Restauracja Pod Jelonkiem, Stanica Wodna Płaska, Parkowe Centrum Wypoczynku Widok, RESTAURACJA KOMOSIANKA, Azymut Stary Folwark 48a oraz atrakcje turystyczne: AQUAPARK w Suwałkach, PRZYSTAŃ STARY FOLWARK, Twierdza Jaćwingów, Muzeum Okręgowe w Suwałkach, Trójstyk granic „Wisztyniec” (PL, LT, RU), Wigierski Park Narodowy, Muzeum im. Marii Konopnickiej, Fundacja Wigry PRO na Wigrach, Dom na Górce Marianna i Janusz Troccy, WOSIR Szelment sp. z BUDA RUSKA 16, Anahata w Berżałowcach. fot. Dzień 7. Przebieg trasy: Studzieniczna – Kanał Augustowski (20,6 km) – Mikaszówka – Wigry (pokamedulski klasztor) (59 km) – Stary Folwark – Wigierski Park Narodowy – Suwałki (73 km) Szlak rowerowy Green Velo jest marzeniem niemal każdego polskiego rowerzysty. Wyobraźnię rozbudzają slogany o niespotykanej w naszym kraju skali przedsięwzięcia. Czy wschodni szlak rowerowy spełnia pokładane w nim nadzieje? “Weźcie jabłuszek, dzieci. Tu i tak nie ma komu ich zbierać” – zachęca pani ze śpiewnym akcentem. Siedzi na ławeczce przed chatką gdzieś na skraju Puszczy Białowieskiej i plotkuje z sąsiadkami, a jabłka leżą na trawie i się marnują. Pakujemy do sakw ile wlezie, bo takich jabłek nie kupimy już nigdzie, na żadnym straganie ani giełdzie warzywnej. Wiem, bo szukałem. Gruszki (bo tak nazywa się ta sympatyczna wioska) znalazły się na trasie Green Velo i będzie tędy przejeżdżać coraz więcej rowerzystów. A przecież wiadomo, że stereotypowi cykliści to wegetarianie i miłośnicy wszelkich bio- i eko- dziwactw, więc być może w kolejnym sezonie zastaniemy tu już stragan z jabłkami, a któreś z przedsiębiorczych dzieci wróci do rodzinnego domu i zacznie wynajmować pokoje turystom? Tak przynajmniej wyobrażają to sobie twórcy szlaku, który ma nie tylko służyć rowerzystom, ale i ożywiać wschodnie krańce Polski. W porównaniu do Europy Zachodniej Polska nie jest wymarzonym miejscem do rowerowych podróży, choć przez nasz kraj przechodzi aż 6 międzynarodowych tras EuroVelo Brakuje nam dróg rowerowych z prawdziwego zdarzenia, infrastruktury przyjaznej wielbicielom dwóch kółek, a nieraz również kultury i tolerancji ze strony kierowców (choć to się zmienia). Mamy bardzo dużo szlaków rowerowych, rzadko jednak połączonych w logiczną sieć, często trudno się połapać w mnogości oznaczeń i kolorów tras, brakuje kompleksowej mapy wszystkich dróg. Na tym tle Green Velo miał być jak meteoryt rozjaśniający niebo, a następnie doprowadzający do wyginięcia dinozaurów. Liczby rzeczywiście robią wrażenie: ponad 2000 km wytyczonej trasy, z czego około 300 km nowych i przebudowanych dróg rowerowych, 30 nowych bądź wyremontowanych mostów i kładek oraz dokładnie 228 MOR-ów, czyli Miejsc Obsługi Rowerzystów. Wszystko to za oszałamiającą kwotę 300 mln zł, która oczywiście z miejsca stała się powodem liczby do spółki z potężną kampanią reklamową rozpaliły wyobraźnię nie tylko moją, ale chyba wszystkich sakwiarzy w kraju. Po raz pierwszy ruszyłem Wschodnim Szlakiem na kilka miesięcy przed końcem inwestycji i od tego czasu przemierzam kolejne tzw. “królestwa rowerowe”* do dziś, z pewnym zdziwieniem słuchając głosów krytyki niektórych turystów. Dowiedz się więcej o bikepackingu Zaczynamy najdalej jak się da – w Przemyślu, a konkretnie od pięknego renesansowo-manierystycznego zamku w Krasiczynie Szlak wiedzie przyjemnym, pagórkowatym terenem dosłownie kilkaset metrów od ukraińskiej granicy, zahaczając o dwie perły architektury na światową skalę. Cerkwie w Chotyńcu i Radrużu są wpisane na listę UNESCO w pełni zasłużenie, choć leżą tak daleko od wielkiego świata, że mało kto do nich dociera. Żeby dostać się do środka świątyni w Radrużu należy odnaleźć najpierw Panią Przewodnik, która sugestywnie i z własnego doświadczenia opowiada o trudnej polsko-ukraińskiej historii. Kilkaset metrów za cerkwią majaczą drzewa – to już Ukraina i część wsi, która zniknęła po podzieleniu granicą. Na szlaku można zresztą odnaleźć więcej pamiątek po świecie, którego już nie ma. Bogate nagrobki na ukrytym w lesie cmentarzu w Starym Bruśnie świadczą, że przed wojną to wcale nie były “dalekie kresy”, a centrum ówczesnej Polski. Dziedziniec zamku w Krasiczynie. Green Velo ma na swojej trasie zabytkowe łemkowskie cerkwie, Radruż. Jadąc dalej na północ mijamy kilka parków krajobrazowych i jeden narodowy, by w końcu ze zdumieniem zorientować się, że szlak omija jedną z największych atrakcji Polski Wschodniej – “miasto idealne” Zamość. Green Velo ma być niczym kręgosłup ryby, od którego odchodzą ości mniejszych tras. To rama spinająca dziesiątki mniejszych inicjatyw, zaproszenie do bliższego przyjrzenia się okolicy. Znakomita większość turystów i tak nie przemierza całego szlaku, woląc spędzić więcej czasu w jednym “rowerowym królestwie” i dokładnie spenetrować okolice. Dlatego na głównej nitce nie ma Zamościa, wspomnianego już Krasiczyna, czy tatarskich meczetów w Bohonikach i Kruszynianach. Wszędzie można jednak bez problemu dojechać oznakowanymi trasami łącznikowymi. Zamiast tego mamy atrakcje mniej oczywiste – Zwierzyniec, czy znany z “Idy” pałac Zamoyskich w Klemensowie. Dolina Bugu to chyba najładniejszy odcinek całego szlaku Zmierzając na północ mamy graniczną rzekę cały czas po prawej stronie, wiec ciężko się zgubić. Jest zupełnie płasko, co z pewnością docenią “niedzielni rowerzyści”. Ja trochę się nudzę bez pagórków, dlatego jak najszybciej chcę dotrzeć do rodzinnego Podlasia. Na granicy województw mieści się słynna stadnina w Janowie Podlaskim. Gdy odwiedzałem ją po raz pierwszy, była u szczytu chwały, a jeden koń na aukcji Pride of Poland przynosił więcej pięciokrotnie większy dochód niż… cała impreza w 2018. W 2019 przełamano złą passę, osiągając wielki sukces – cały dochód z imprezy dorównał cenie jednego konia w 2015. Nie muszę chyba mówić, że okoliczni mieszkańcy nie są wielkimi zwolennikami tutejszej Dobrej Zmiany. Mimo wszystko stadnina robi wrażenie. Nie trzeba być wielkim miłośnikiem koni, by dobrze się tu poczuć, a patrzenie na piękne zwierzęta to prawdziwa przyjemność. To też jedno z niewielu miejsc, gdzie stare ogiery przechodzą na emeryturę i w spokoju dożywają swoich dni, a najsłynniejsze mają… własne nagrobki. Będąc w Janowie polecamy zahaczyć o Uroczysko Zaborek. To właściwie prywatny skansen przecudnej urody i bez cepelii. To właśnie tu spędzali czas państwo Watts (Charlie to perkusista Rolling Stones) gdy odwiedzali aukcje. W wiatraku miaszkały arabskie księżniczki. Ceny za noclegi nie są wprawdzie na naszą kieszeń, ale na jedzenie mogliśmy się szarpnąć. Restauracja też jest świetna. Za Janowem przekraczamy Bug promem w Niemirowie (warto przed wyjazdem sprawdzić stan wody, gdy jest za niski prom nie kursuje). Jesteśmy wreszcie w krainie lasów, wśród których kryją się tak niezwykłe miejsca jak święta góra prawosławia – Grabarka. Co roku w święto Przemienienia Pańskiego pielgrzymi przynoszą tu drewniane krzyże, coraz gęściej otaczające wzgórze z klasztorem. Można nabrać wody z cudownego źródełka, można poprzechadzać się w skupieniu pomiędzy tysiącami krzyży. Jedno, czego nie można, to się śpieszyć. Jesteśmy na Podlasiu, tu czas płynie inaczej. Nie można też gniewać się na piaszczyste puszczańskie drogi, bo i tak nie wzruszy to Lasów Państwowych. Po minięciu paru urokliwych wiosek wjeżdżamy bowiem do Puszczy Białowieskiej, z jej żubrami, miejscami mocy i kornikiem drukarzem. Jeżeli chcemy jednak trafić na króla polskich zwierząt, to warto szukać go na łąkach, a nie w przepastnych kniejach. Co roku w święto Przemienienia Pańskiego pielgrzymi przynoszą tu drewniane krzyże, coraz gęściej otaczające wzgórze z klasztorem, Grabarka W poszukiwaniu bardziej otwartych przestrzeni kierujemy się na zalew Siemianówka, na którym (zupełnie dosłownie) kręcone były “Opowieści z Narnii”. Przed nami rozległe, pachnące słomą i ziołami łąki, rozległe krajobrazy, można poczuć wiatr we włosach i wolność, jaką daje tylko rower. Ukończony na początku lat 90. zbiornik jest mekką ornitologów i rajem dla wędkarzy. Mijane miejscowości zachwycają błyszczącymi w słońcu kopułami cerkwi. Kto chciałby bardziej zanurzyć się w klimat sielskich podlaskich wsi, może zboczyć do “krainy otwartych okiennic” w dolinie Narwi i jej dopływu Rudni. Kogo interesuje natomiast kultura naszych wschodnich sąsiadów powinien odwiedzić w lipcu Gródek. Na leśnej polanie pod miastem odbywa się wtedy największy niezależny białoruski festiwal muzyczny “Basowiszcza”, na który przyjeżdżają największe gwiazdy rocka (i nie tylko) zza nieodległej wschodniej granicy. Przez Puszczę Knyszyńską pedałujemy w kierunku znanego z “U Pana Boga za piecem” Supraśla. To jedno z najbardziej niezwykłych miasteczek w Polsce w filmie występuje jako Królowy Most, który mija się kilkanaście kilometrów wcześniej. Obie miejscowości leżą w kompleksie leśnym, który ciągnie się aż do Białorusi. Puszcza Knyszyńska nie jest tak znana jak Białowieska, ale wiele jej nie ustępuje. Można w dodatku rzucić na nią okiem z góry, wystarczy przed Królowym Mostem zjechać na “szlak powstania styczniowego”, prowadzący na wieżę widokową na Wzgórzach Świętojańskich. Niestety, drogi dla roweru obciążonego sakwami nie uzdrowiskowym Supraślu można skorzystać z okładów borowinowych i pójść na spektakl znanego nie tylko w Polsce teatru Wierszalin. Obowiązkowym punktem programu jest jednak przede wszystkim wizyta w męskim klasztorze prawosławnym z arcyciekawym muzeum ikon. Obowiązkowym punktem programu jest jednak przede wszystkim wizyta w męskim klasztorze prawosławnym z arcyciekawym muzeum ikon. Po tej atrakcji zmierzamy ku końcowi naszej podróży, która wyznacza dworzec w Białymstoku. Grzechem byłoby nie wspomnieć o jego Wersalu, czyli Pałacu Branickich, choć to tylko jedna z wielu atrakcji miasta. Właściwie wszyscy turyści po wizycie w stolicy Podlasia porzucają stereotypy na temat rzekomego zacofania tej części kraju, dlatego warto tu zostać przynajmniej jeden z intencjami twórców szlaku “kręciliśmy się” po okolicy, często zbaczając ze trasy, by cieszyć się egzotyczną nieraz Polską Wschodnią, albo poznawać interesujące nas miejsca. Z zapałem próbowaliśmy lokalnych przysmaków, również tych płynnych, produkowanych głęboko w lesie, a dostępnych niemal pod każdą ladą. Jadąc w ten sposób tak naprawdę nigdy nie przejadę całego Green Velo. I wcale mnie to nie martwi. Obowiązkowym punktem programu jest jednak przede wszystkim wizyta w męskim klasztorze prawosławnym z arcyciekawym muzeum ikon. A teraz trochę praktycznych i konkretnych informacji o Green Velo! Królestwa rowerowe – 12 krain, na które twórcy szlaku podzielili Wschodni Szlak Rowerowy. Nie odzwierciedlają one granic administracyjnych, to raczej obszary powiązane przyrodniczo i (Miejsce Obsługi Rowerzystów) – usytuowane najczęściej co kilkanaście kilometrów miejsca odpoczynku, wzorem MOP-ów przy autostradach. Wszystkie nowe, lecz o różnej architekturze i standardzie. Zawsze zaopatrzone w wiatę, mapę, kosze na śmieci i stojaki rowerowe, czasem również toalety i miejsce do rozbicia (Miejsce Przyjazne Rowerzystom) – obiekty noclegowe bądź atrakcje turystyczne dostosowane do potrzeb rowerzystów. Możemy w nich bezpłatnie i bezpiecznie przechowywać rowery, znaleźć narzędzia serwisowe i obsługę zorientowaną w okolicznych szlakach rowerowych. Białystok to jedno z idealnych miejsc na rozpoczęcie lub, jak w naszym przypadku zakończenie etapu podróży. Pociąg z wagonem (!) rowerowym jedzie do Warszawy 2,5 godziny. Green Velo spotkało się z krytyką znacznej części środowiska rowerowego. Najczęściej powtarza się narzekanie na słabą nawierzchnię trasy. Przede wszystkim, należy przypomnieć, że „szlak rowerowy” nie jest synonimem „drogi rowerowej”, najlepiej o nawierzchni asfaltowej. Szlak to droga, po której mogą się poruszać rowery, wiodąca między różnymi ciekawymi miejscami. Droga może być równa i asfaltowa, może być to szuter lub (o zgrozo!) kocie łby, może to być wreszcie piaszczysta droga przez las. I choć chcielibyśmy, żeby takich odcinków było jak najmniej, to jednak ich nie unikniemy. Należy pamiętać, że na wyprawy rowerowe nie jeździmy raczej rowerami szosowymi. Według mnie różnorodność szlaku jest jego wielką zaletą, a o wiele bardziej irytowała konieczność jazdy po drodze wojewódzkiej, np. wzdłuż Bugu. Czasami rzeczywiście ma się wrażenie, że lokalni decydenci, ewidentnie uważający jazdę rowerem za obciach, postanowili wytyczyć trasę po najmniejszej linii oporu. Na szczęście są to raczej rzadkie przypadki. Wielką zaletą trasy jest dobre oznakowanie, choć w internecie i na nie nie brakuje utyskiwań. Oczywiście dobrze jest znać podstawowe zasady oznakowania szlaków – jeżeli trasa wiedzie prosto, to nie ma potrzeby ustawiać znaku przy każdym potencjalnym skręcie, choć wydawałoby się, że wymaga tego przyzwoitość. Otóż nie, jeżeli mamy wątpliwość co do naszego położenia, należy raczej posiłkować się aplikacją Greenvelo w telefonie. Twórcy szlaku wyszli najprawdopodobniej z (słusznego w sumie) założenia, że turysta rowerowy jest samodzielny i potrafi się orientować w terenie. Chcąc zachęcić jak najwięcej osób do uprawiania najlepszego z rodzajów turystyki, należałoby jednak uczynić szlak jak najbardziej przyjaznym dla zupełnie początkujących sakwiarzy. Na szczęście każdy smartfon ma dziś GPS, a uchwyt do telefonu na ramę/kierownicę i powerbank są właściwie niezbędnymi elementami wyposażenia każdego długodystansowca. Konserwatywni wielbiciele map też nie powinni narzekać – w centrach informacji turystycznej można dostać dobre, bezpłatne mapy szlaku. Zrealizowano w ramach programu stypendialnego Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego – Kultura w sieci​ Co znajdziesz w tym wpisie? Mapa rowerowego szlaku Green Velo – o czym warto wiedzieć?Noclegi na Green Velo – czy trzeba się martwić o zakwaterowanie na trasie?Jadąc Wschodnim Szlakiem Rowerowym, warto próbować regionalnych przysmakówAtrakcje na rowerowej trasie Green VeloSzlak rowerowy pokaże Ci piękną przyrodę oraz najciekawsze miasta wschodniej PolskiKażda pora dobra na szlak Green Velo! Green Velo (Wschodni Szlak Rowerowy) to z całą pewnością jedna z najcudowniejszych atrakcji we wschodniej Polsce, przynajmniej w mniemaniu wszystkich zapalonych rowerzystów. Trasa należy do najdłuższych w całym kraju, a liczy sobie nieco ponad dwa tysiące kilometrów i przebiega aż przez pięć województw – świętokrzyskie, warmińsko-mazurskie, podlaskie, podkarpackie i lubelskie. Green Velo nie jest ścieżką do pokonania „za jednym zamachem” dla początkujących rowerzystów, ponieważ przejechanie całej trasy zajęłoby kilka tygodni. Warto również podkreślić, że nie trzeba rozpoczynać trasy w punkcie startowym. Możemy dojechać do konkretnego miejsca i z tego pułapu rozpocząć przejażdżkę, podziwiając niezwykłe krajobrazy i zatrzymując się gdzieniegdzie, ponieważ atrakcji nie brakuje, wręcz przeciwnie, i warto im się dokładnie przyjrzeć. Szlak Green Velo ma swoją aplikację mobilną, która dostępna jest na Androida oraz i iOS. Aplikacja dostępna do pobrania jest: na Androida tutaj, a na iOS tutaj. Szlak oznakowany jest tabliczkami z rowerem w pomarańczowym kolorze. Tutaj więcej o oznakowaniu trasy Green Velo. Tutaj możesz pobrać ślad trasy w formacie GPX. Co znajdziesz w tym wpisie? Długość trasy Green Velo,Mapa rowerowego szlaku,Informacje o noclegach,Co to są Miejsca Przyjazne Rowerzystom i MOR?Wybrane atrakcje na Wschodniej Trasie Rowerowej Green Velo. Mapa rowerowego szlaku Green Velo – o czym warto wiedzieć? Osoby, które zdecydują się na pokonanie pełnej trasy, powinny przygotować się na doskonałe rozwiązania znajdujące się na Wschodniej Trasie Rowerowej. Mapa Green Velo jest wystarczająco naszpikowana udogodnieniami i punktami, które warto przeanalizować przed długą podróżą. Jaka jest długość? Otóż trasa Green Velo to aż 2071 kilometrów do pokonania. Warmińsko-mazurskie: 420 kilometrów,Podlaskie: 592 kilometry,Lubelskie: 351 kilometrów,Podkarpackie: 459 kilometrów,Świętokrzyskie: 190 kilometrów. Niezależnie od tego, czy zamierzamy przejechać ją w całości, czy wyznaczymy sobie jedynie pewną część trasy, powinniśmy wiedzieć, że mniej więcej co dziesięć kilometrów rozstawione są punkty MOR. Skrót oznacza Miejsca Obsługi Rowerzystów i są punktami, w których można się zatrzymać, posilić i po prostu odpocząć przed kolejnym odcinkiem wycieczki. Bardzo łatwo można je namierzyć, ponieważ oznaczone są zielonymi tabliczkami, a zatem nie sposób ich przeoczyć. Punkty MOR składają się z wiaty, która może dać chwilę wytchnienia w upalny i słoneczny dzień lub być schronieniem w trakcie nagłej ulewy. Znajdziemy tutaj także stojaki na rowery, ławy i stoły, które wręcz zapraszają do wspólnego posiłku. Trzeba przyznać, że nie ma niczego przyjemniejszego niż pyszne śniadanie w takich okolicznościach przyrody. Interaktywna mapa Green Velo dostępna jest tutaj. Noclegi na Green Velo – czy trzeba się martwić o zakwaterowanie na trasie? Mapa rowerowej trasy Green Velo to rzecz, którą warto przestudiować, zwłaszcza gdy myślimy o dłuższej trasie i wiemy, że będziemy zmuszeni znaleźć miejsce noclegowe. Na szczęście trasa została doskonale przemyślana i wobec tego nie będzie żadnego kłopotu z zakwaterowaniem – nawet na jedną noc, by zregenerować siły. Na trasie znajdują się bowiem tak zwane Miejsca Przyjazne Rowerzystom. Pod tym tajemniczo brzmiącym hasłem kryje się tak naprawdę kilka interesujących rzeczy. Przede wszystkim miejsca noclegowe, które mogą być zarówno hotelem, jak i polem namiotowym. Już sama możliwość wyboru sprawia, że miejsca nabiera na atrakcyjności! Osoby decydujące się na pole namiotowe powinny posiadać swój śpiwór oraz namiot. Jeżeli jednak nie jesteśmy entuzjastami spania pod gołym niebem, to do naszej dyspozycji oddane są hotele, motele, ośrodki agroturystyczne, schroniska młodzieżowe oraz wszelkiej maści pensjonaty, które często goszczą zmęczonych, ale usatysfakcjonowanych rowerzystów w swoich progach. Jadąc Wschodnim Szlakiem Rowerowym, warto próbować regionalnych przysmaków Miejsca Przyjazne Rowerzystom to także punkty gastronomiczne, które na tak długiej i momentami wyczerpującej trasie nie mogło zabraknąć. Każdy rowerzysta powinien mieć świadomość, że przy tak ogromnym wysiłku należy ze szczególną dokładnością zadbać o uzupełnianie kalorii i dostarczanie organizmowi energii. Zawsze warto mieć w plecaku przynajmniej jedną butelkę wody i coś słodkiego, np. baton. Solidniejszy posiłek możemy zaserwować sobie w jednym z punktów, które powstały z myślą o Green Velo i tych, którzy będą tę trasę pokonywać. Po drodze znajdziemy sporo barów, knajpek i restauracji. Jeżeli jednak wschodnia część Polski to ta część, którą dopiero zaczęliśmy odkrywać, warto zatrzymywać się w tych miejscach, które serwują regionalne dania. Na trasie Green Velo znajduje się całe mnóstwo miejsc, w których warto zjeść. Jeżeli tylko należymy do osób, które nie przejdą obojętnie wobec regionalnych pyszności, to z pewnością zaliczymy znacznie więcej postojów, niż zakładaliśmy pierwotnie. Atrakcje na rowerowej trasie Green Velo Na trasie Green Velo nie brakuje prawdziwych atrakcji, które wprawią w zachwyt każdego, kto choć trochę interesuje się zarówno historią, jak i niezwykłymi miejscami, w których przyroda i natura znajdują się na pierwszym miejscu. Wschodni Szlak Rowerowy przebiega przez pięć województw, a każde z nich ma sporo do zaoferowania! Na wstępie warto wspomnieć o aż pięciu Parkach Narodowych, które znajdują się na trasie Green Velo i stanowią atrakcję samą w sobie. Aż cztery z całej piątki znajdują się w województwie podlaskim – Biebrzański Park Narodowy, Narwiański Park Narodowy, Białowieski Park Narodowy oraz Wigierski Park Narodowy. We wszystkich czterech parkach na Podlasiu można podziwiać niezliczoną ilość roślin znajdujących się pod ochroną, np. tych z rodziny storczykowatych. To również w tym regionie można obserwować życie niezwykłych zwierząt, jakimi są bez wątpienia bobry. Te wdzięczne zwierzęta także znajdują się pod ochroną. W Biebrzańskim Parku Narodowym można za to obserwować fantastyczne gatunki ptaków, począwszy od wodniczki i biegusa zmiennego, a skończywszy na rybitwie białoskrzydłej i sowie błotnej. Wielu turystów przyjeżdża do parku jednak po to, by na własne oczy zobaczyć wizytówkę tego miejsca, czyli łosia, które zadomowiły się tutaj na dobre i stanowią niezwykłą atrakcję. W Narwiańskim Parku Narodowym można z kolei spotkać sarny, dziki i jelenie. Ponadto warto także zainteresować się występującymi tutaj gadami i płazami. Na terenie parku można bowiem spotkać grzebiuszkę ziemną, rzekotkę drzewną oraz różnego rodzaju żaby. Miejsce stanowi także ostoję dla ptaków, które osiedliły się w parku i cieszą się mianem jednej z wielu atrakcji turystycznych i raj dla ornitologów. Ostatni park znajduje się w województwie lubelskim, a mowa o Roztoczańskim Parku Narodowym usytuowanym na Roztoczu. Park został stworzony w 1974 roku, a na jego terenie znajdują się między innymi skały górnokredowe, co może stanowić nie lada gratkę dla entuzjastów geologii. Od 1982 roku w parku hoduje się koniki polskie, które poniekąd stały się wizytówką miejsca i właśnie z tego powodu stały się graficznym symbolem parku. Co jeszcze warto zobaczyć? Kliknij dane miejsce, żeby zobaczyć to miejsca opisane na naszym blogu. Szumy nad Tanwią na Roztoczu,Roztocze,Góra Miedzianka,Sandomierz i Góry Pieprzowe,Kadzielnia w Kielcach,Skałki Piekło nad Niekłaniem,Wigierski Park Narodowy,Białowieża i Białowieski Park Narodowy,Augustów,Białystok,Zamek w Łańcucie,Rzeszów,Krzyżtopór,Zamek Królewski w Chęcinach,Miasto Zamość,Suwalski Park Krajobrazowy. Cała lista atrakcji dostępna jest na oficjalnej stronie internetowej Green Velo tutaj. Szlak rowerowy pokaże Ci piękną przyrodę oraz najciekawsze miasta wschodniej Polski Warto zajrzeć do Elbląga, a zwłaszcza na starówkę, która jest wyjątkowym miejscem i z całą pewnością nie da się przejść obojętnie obok historii, jaką za sobą ciągnie oraz wszystkich zabytków znajdujących się na terenie, Kościoła Katedralnego św. Mikołaja, Bramy Targowej powstałej już w XIV wieku czy Ścieżki Kościelnej, która robi niesamowite wrażenie i często wybierana jest przez fotografów jako idealne miejsce na plenerowe zdjęcia. Na niezwykłej trasie Green Velo znajduje się także Frombork wraz z Bazyliką archikatedralną Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i św. Andrzeja. Ta imponująca budowla utrzymana w stylu gotyckim to prawdziwy architektoniczny rarytas, któremu warto się przyjrzeć z bliska. Ciekawostką jest fakt, że to właśnie w tej katedrze pochowano Mikołaja Kopernika, co poniekąd stanowi atrakcję dla zwiedzających. Warto również wiedzieć, że ten szlak rowerowy przez Polskę daje również pretekst do odwiedzenia dwóch przepięknych miast, które również znajdują się w obrębie trasy – Białystok oraz Przemyśl. Oba miasta cieszą się niesamowitą historią i są miejscami, które warto zwiedzić i dowiedzieć się o nich więcej. Na trasie znajduje się także Tykocin. To niewielkie miasto położone na Podlasiu swojego czasu nazywane było miastem królewskim, ponieważ cieszyło się ogromnym uznaniem królów oraz książąt polskich. Do dnia dzisiejszego w mieście funkcjonuje ten porządek przestrzenny, który został zaprojektowany przed wieloma laty. Miasto słynie także z różnych zabytków, Budynek Synagogi Wielkiej, w którym obecnie znajduje się Muzeum Kultury Żydowskiej czy dawny klasztor misjonarzy w Tykocinie. Choć miasto nie cieszy się aż taką popularnością jak Kraków, to bezustannie i każdego roku ściąga ogrom turystów zarówno z Polski, jak i z zagranicy. Miasto Białystok Każda pora dobra na szlak Green Velo! Trasa rowerowa po wschodniej Polsce to doskonały pomysł na aktywny wypoczynek zarówno w sezonie letnim, jak i jesienno-zimowym. Krajobrazy zachwycają o każdej porze roku i tak naprawdę nawet siarczyste mrozy nie zniechęcają przyjezdnych, którzy realizują trasę nawet w trudnych warunkach atmosferycznych. Nic w tym dziwnego. Zwłaszcza jesienią, kiedy mnogość kolorów przyprawia o zawrót głowy lub zimą, kiedy śnieżna biel okrasza wszystko w okolicy. Green Velo to wciąż odkrywane miejsce, które każdego roku przyciąga coraz większą ilość turystów pragnących spędzić aktywnie czas. Trzeba przyznać, że pomysłodawcy zadbali o każdy szczegół miejsca, mając zawsze na uwadze komfort rowerzystów, którym nie ma prawa niczego zabraknąć na tak długiej trasie. Niezależnie od długości wybranej trasy, Wschodni Szlak Rowerowy to przygoda, moc wrażeń, niezapomniane krajobrazy, bliskość natury i historii. Warto wziąć ten region pod uwagę, obmyślając kolejny wypad weekendowy lub urlop, który pragniemy spędzić z dala od zgiełku i dużych miast.

kładka rowerowa śliwno waniewo green velo wschodni szlak rowerowy